| list Baza tekstów » | Skuteczność: | zerowa |
| flutter_dash Przetestowano | Wydźwięk: | negatywny |
| lock_open Publiczny | Efektywność: | marginalna |
Hej dziewczyny, nie nazywają którejś z was "ketchup"? Pytam, bo chętnie bym zamoczył w którejś z was parówkę.
To powiedzenie stanowi wulgarny i bezpośredni sposób na rozpoczęcie interakcji, mający na celu nawiązanie relacji o charakterze seksualnym. Posługuje się ono dosadną, choć nieelegancką metaforą kulinarną, aby wyrazić nieokrzesane intencje podmiotu. Sformułowanie to, choć często spotykane w kontekście prób podrywu, charakteryzuje się brakiem subtelności i może być uznane za obraźliwe, bowiem redukuje drugą osobę do obiektu, pomijając jej godność. Jest to przykład prowokacyjnej, lecz często nieskutecznej taktyki, która zamiast zainteresowania, budzi niesmak, świadcząc o braku szacunku do adresatki.
Powiedzenie: „Hej dziewczyny, nie nazywają którejś z was "ketchup"? Pytam, bo chętnie bym zamoczył w którejś z was parówkę. ”, zostało aktualnie ocenione na 0 gwiazdek w naszej 5 stopniowej skali ocen. Na podstawie wszystkich zgromadzonych ocen można uznać, że skuteczność go oceniana jest jako: zerowa.
Według badanych w odbiorze ma on raczej: negatywny wydzwięk i skomentowano go 0x.
Dodatkowo badani internauci ocenili jego efektywność jako: marginalną, bo może czasem zadziałać, ale raczej nie sprawdzi się w podrywie, bo efekt będzie raczej odwrotny od zamierzonego.
Czy stosowanie więc powiedzenia: „Hej dziewczyny, nie nazywają którejś z was "ketchup"? Pytam, bo chętnie bym zamoczył w którejś z was parówkę. ”, ma sens? To najlepiej zawsze zweryfikować we własnym zakresie, ale warto posiłkować się także opiniami internautów.
| Podaj Twoją ocenę: Dokonaj oceny przyciskiem |
|
|
