| list Baza tekstów » | Skuteczność: | zerowa |
| flutter_dash Przetestowano | Wydźwięk: | negatywny |
| lock_open Publiczny | Efektywność: | marginalna |
Coś wpadło mi do oka... Co? Ty!
To popularne powiedzenie na podryw sprytnie wykorzystuje pozorną dolegliwość fizyczną, aby zaskoczyć rozmówcę. Rozpoczyna się od wzbudzenia zainteresowania typowym, drobnym problemem, który szybko zostaje przekształcony w niespodziewany komplement. Służy ono jako bezpośredni, lecz żartobliwy sposób wyrażenia fascynacji drugą osobą, sugerując jej niezwykłą urodę lub pociągającą obecność. Całość buduje krótkie napięcie, które natychmiast rozładowuje się w pochlebnym stwierdzeniu, mającym na celu wywołanie uśmiechu oraz zapoczątkowanie flirtu, podkreślając urok i siłę oddziaływania adresata.
Powiedzenie: „Coś wpadło mi do oka... Co? Ty!”, zostało aktualnie ocenione na 0 gwiazdek w naszej 5 stopniowej skali ocen. Na podstawie wszystkich zgromadzonych ocen można uznać, że skuteczność go oceniana jest jako: zerowa.
Według badanych w odbiorze ma on raczej: negatywny wydzwięk i skomentowano go 0x.
Dodatkowo badani internauci ocenili jego efektywność jako: marginalną, bo może czasem zadziałać, ale raczej nie sprawdzi się w podrywie, bo efekt będzie raczej odwrotny od zamierzonego.
Czy stosowanie więc powiedzenia: „Coś wpadło mi do oka... Co? Ty!”, ma sens? To najlepiej zawsze zweryfikować we własnym zakresie, ale warto posiłkować się także opiniami internautów.
| Podaj Twoją ocenę: Dokonaj oceny przyciskiem |
|
|
