| list Baza tekstów » | Skuteczność: | przeciętna |
| flutter_dash Przetestowano | Wydźwięk: | pozytywny |
| lock_open Publiczny | Efektywność: | częsciowa |
Przeczytałem gdzieś, że całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie. Gdybyś kiedyś cierpiała z powodu depresji, możesz śmiało zgłosić się do mnie.
To zdanie, często używane w kontekście flirtu, odwołuje się do rzekomych korzyści zdrowotnych płynących z bliskości fizycznej, konkretnie pocałunków. Podkreśla ono, że takie działania mogą pozytywnie wpływać na poziom hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie, podnosząc nastrój. Następnie, w trosce o czyjeś zdrowie psychiczne, autor subtelnie oferuje swoją pomoc w przypadku spadku nastroju czy problemów z depresją, sugerując, że jego obecność i wspomniana bliskość mogą przynieść ulgę, stanowiąc nietypową propozycję na rozpoczęcie znajomości, pełną niewypowiedzianych, intymnych aluzji, mających zachęcić do interakcji.
Powiedzenie: „Przeczytałem gdzieś, że całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie. Gdybyś kiedyś cierpiała z powodu depresji, możesz śmiało zgłosić się do mnie.”, zostało aktualnie ocenione na 2 gwiazdki w naszej 5 stopniowej skali ocen. Na podstawie wszystkich zgromadzonych ocen można uznać, że skuteczność go oceniana jest jako: przeciętna.
Według badanych w odbiorze ma on raczej: pozytywny wydzwięk i skomentowano go 0x.
Dodatkowo badani internauci ocenili jego efektywność jako: częsciową, bo sprawdza się, ale w odpowiednich sytuacjach podrywu. Należy więć stosować go ostrożnie oraz z wyczuciem.
Czy stosowanie więc powiedzenia: „Przeczytałem gdzieś, że całowanie podnosi poziom hormonów szczęścia w organizmie. Gdybyś kiedyś cierpiała z powodu depresji, możesz śmiało zgłosić się do mnie.”, ma sens? To najlepiej zawsze zweryfikować we własnym zakresie, ale warto posiłkować się także opiniami internautów.
| Podaj Twoją ocenę: Dokonaj oceny przyciskiem |
|
|
